poniedziałek, 30 marca 2009

poszło.....

Mama powysylala masę maili...nie za bardzo mi to pasuje bo zabrala mi kompa...i nici z wyrywania spacji i pocigu za myszką...ale ja cierpliwy jestem, więc sobie czekam w ukryciu, a jak się mama zagapia...to ja myk i spacja w ręce i smyr na pupie, hihihi
no więc maile poszly...dużo i nie w takiej kolejnosci jak trzeba, ale mama robi to pierwszy raz...no i...się uczy na swoich bledach...no trudno...nawet mama nie jest doskonala
Nauczylem sie pokazywac swoj brzuch...i mamy tez i jeszcze umiem podac jak mnie mama ladnie poprosi zebym cos podniósl
teraz czekamy na jakis odzew...czekamy..czekamy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz