piątek, 18 czerwca 2010

Wróciłem

Jestem!
Długa droga za mną, taksówka bladym switem, lot w slonku, a potem podróż z tragicznej Warszawy do domku w deszczu i korkach...ale wróciłem...teraz spię...bohater jest zmęczony :)
spotkalem sie w końcu z wyczekaną Babą Daną i Dziadziem Lesiem :) zjadlem zamówioną zupę z ziemniakami :) i w końcu wykąpalem się w swojej wannie :) BEZCENNE :))
Odzyskalem wszystkie swoje ukochane autka, psa i miski, guziki i wszystkie równie cenne, mniejsze lub większe skarby.

Wrócilem...za kilka dni, jak wszystko wróci do normy, Mama pomoże mi tu wstawić kilka filmików...kilka zdjęć może jeszcze...kilka opisów...
a teraz sorki...
już idziemy spać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz