sobota, 15 marca 2014

ROCK AND ROOOOOLL, yeeaaah ;)

Pierwszy koncert za mną :)
Mój idol z dzieciństwa ;)
Tak jakbym miał z 70 lat.
Ale taka prawda. Pod koniec 2010 roku Kazik nagrał płytkę KULT Unplugged i od momentu kiedy ją usłyszałem wielbię gościa nad życie ;)
Na pytanie Mamy - Którą piosenkę, z tej płyty lubię najbardziej, odpowiedziałem bez wahania:
-Żadną. Wszystkie lubię tak samo :)

Koncert był super, tupałem nogą, śpiewałem sobie pod nosem, aż... się nie ululałem ;) koncert zaczął się o 19:30. A 20 z groszami to moja pora na sen. Więc usnąłem :) Pospałem sobie troszeczkę, nie ruszała mnie głośna muza, śpiewy i pokrzykiwania. Wstałem pod koniec, akurat na bisy.
Pierwszy koncert, a mnie już urwał się film ;) zdarza się nawet najlepszym :)


Gdyby ktoś chciał zarazić swoje maluchy taką muzą, to polecam "Maria ma syna".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz