piątek, 20 maja 2011

Wakacje


no i już - doczekałem się.
W tamtym roku wulkan Eyjbleblebafjallblebleajokullbleble mnie zatrzymał, tym razem się uda :)
Narazie spię, srednio swiadomy tego co mnie czeka. Jakies tam blade pojęcie mam co jutro będzie się działo-pod wieczór pojedziemy do Warszawy, potem polecimy na Islandię, na wakacje, będą gejzery, wulkany...taka jest moja wiedza. Czym jest gejzer nie pytajcie :)
Całą resztą zajmą się rodzice.
Wiem, że mamy jakis papierek na samolot, który zabierze nas do Keflaviku, jakis papierek na autobus, który zawiezie nas z Keflaviku do Reykiaviku, jakis papierek, dzięki któremy pożyczymy sobie autko i jeszcze jeden papierek, dzięki któremu będę miał fajowy pokoik i duże łóżko, na pierwsze kilka dni, mamy superowy namiot (na sniegi, mrozy i inne takie ustrojstwa), cieplutkie spiwory (na minusowe temperatury), czadowe karimaty (zeby nie zmarzla mi dupka), eleganckie nosidełko turystyczne dla mnie (na dalekie podróże po Interiorze), czaderskie, cieplutkie buty (zeby nie zmarzły i nie przemokły mi nogi), mamy autka, zyrafę Bożenę, lwa Sebastiana, baje, płytę Kultu unplugged i trąbę obowiązkowo (zeby mi się nigdy nie nudziło).
aha, mamy jeszcze latawiec, który kupiła mi mama, a o którym jeszcze nie wiem, bo to niespodzianka, ale podobno Isladnia to wietrzna wyspa... powinno zagrać.
Mamy milion pięćset sto dziewięćset rzeczy i nie mamy pojęcia jak to zapakować
Ale nie ja to wszystko wymysliłem. Nie moja sprawa.
Trzymajcie kciuki i życzcie mi tego, czego sam sobie życzyłem zdmuchując urodzinowe swieczki -

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :)



}~~

1 komentarz:

  1. Zabawny filmik :)
    Mam nadzieję, że i o tej wyprawie Pani coś skrobnie, a tymczasem niecierpliwie czekam na "Z Miśkiem w Portugalii" :)
    Życzę udanych wakacji! :)

    OdpowiedzUsuń