wtorek, 29 lipca 2014

Skalne miasta

Troszkę mnie nie było, a zdążyło się sporo wydarzyć.
Pierwsze i najważniejsze - straciłem zęba, a to nie był jego czas, ale tak to jest, jak się ma za bogatą wyobraźnię.
Przez chwilkę byłem jak Rafał Majka...przez chwilę ;) potem musiałem równie szybko na całodobowy dyżur dentystyczny ;)
No ale cóż...prawdziwi faceci muszą mieć rany, blizny i różne takie, a jakoś na to trzeba zapracować :)
Tak więc sam siebie pozbawiłem górnej jedynki, ale nie nauczyło mnie to niczego... :D
Dalej jestem waleczny-niebezpieczny ;)

Spuchnięty, podrapany i obolały pojechałem do miejscowości w Czechach - Teplice nad Metují. Żeby zwiedzić skały Adrszpasko-Teplickie.
Cudne klimaty na całodniowe wędrówki, czadowe ogromne kamienie, prześliczne lasy, konie, psy i zakochani zaklęci w skały. A potem frytki, cofola, malinovka, przeprawy bez butów przez rzekę, wieczorne pieczenie kiełbaski przy ognisku, kąpiel w jeziorze.
Marzenie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz