Już śpię :) a w piekarniku piecze się sernik, na swoją kolej czekają dwa chlebki. Ugotowane już wczoraj szynka i polędwica czekają na jutrzejsze śniadanko, jajka poświęcone, pisanki pomalowane.
Okna nieumyte ;)
Nie można mieć wszystkiego :)
Najważniejsze, ze chorzy wracają pomału do zdrowia. Kto by pomyślał, że Powerade pomaga nie tylko zmęczonym rowerzystom, ale i bidoczkom powalonym na twarz przez wirusy
Tekst jak i zamieszczone zdjęcia są moja własnością i objęte są prawami autorskimi - kopiowanie bądź rozpowszechnianie we wszelkiej postaci jest zabronione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz