niedziela, 16 grudnia 2012

koń jaki jest...

no i sobie zima poszła :( a tak było pięknie. nawet ci, którzy za zimą nie przepadają mówią, że wolą śnieg niż pluchę... i było narzekać????

ledwo przyszła, pokazała się z fajnej strony i zrobiła w tył zwrot.
ale wykorzystałem ją troszeczkę. Tatko zabrał mnie na ogromniastą górę i postawiłem swoje piersze kroki na nartach :) szło mi super, chociaż parę wywrotek też zaliczyłem. najważniejsze, że złapałem bakcyla :) nartki są super, zima jest super, jeżdżenie na nartach jest boskie. chociaż na pytanie Taty co było najfajniejsze na nartach odpowiedziałem bez wahania:
- ściąganie tych butów
;)



a poniżej praca z dziś :)
natchniony letnimi wspomnieniami gospodarstwa pana Antoniego narysowałem konia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz