sobota, 12 maja 2012

See ye efter

There is no sunshine... :/ Pewnie będzie padało przez 3 dni, bo w poniedziałek wyjeżdżam, a przecież zawsze jak jadę na wakacje - to pada. Porzucam na chwilę rower i zamieniam go na własne nóżki :(
Jeszcze nie zacząłem pakowania, ale zbieram już różniste rzeczy w jednym miejscu. Piłka nożna - pamiątka z Portugalii, autko z Islandii, koparka z Polski. Zabieram bajki o Piorunie i strażaku Samie ;) gaśnicy nie biorę, kasku tym bardziej. Zabieram ciepłe gacie, czapę i przeciwdeszczową kurtkę. Łatwo nie będzie. Trzymajcie kciuki, żeby tylko nie spadł śnieg :/ Jeśli się uda zobaczę całą masę prześlicznych zamków, spotkam Neesiego, narobię duuużo zdjęć, a tym, których lubię przywiozę kwiaty popłochu. Jeśli tylko będzie się dało odezwę się :) i wszystko krok po kroczku Wam opowiem. See ye efter

2 komentarze: