niedziela, 25 września 2011

spiewać każdy może, jeden ... a drugi gorzej

Jesli ktos ma gorszy dzień i smutków pełną głowę...tak sobie myslę, że zjawiam się w dobrym momencie :)
Gwiazdą estrady nigdy nie będę, na szczęcie na razie nie mam o tym bladego pojęcia, więc MOGĘ WSZYSTKO. Słuch, głos absolutny - po Mamie :)
I żeby było jasne, to nie rodzice namawiają mnie, to w kółko ja powtarzam - ale nagraj mnie, nagraj :) a więc mam co chciałem :)



piątek, 16 września 2011

moje dziela ;)

zywot kasztanowych ludkow byl krotki, Mama z Tatą sie starali, a ja wszyskim ludkom poukrecalem lebki hmmmm nie doceniam rekodziela ;) moje obrazki moze nie bedą zyly wiecznie, ale z pewnoscia dluzej niz ukladanki z zapalek i owocow kasztanowca :) dwa wisza w przedszkolu, za wysoko zebym mogl dosiegnac, jeden u Mamy w pracy, wsrod najwazniejszych pamiatek...tez nieosiagalny. Szczescie dla nich :)







czwartek, 15 września 2011

zderzenia z codziennością

Muszę się pochwalić :) już drugi dzień rozstaję się z Mamą w przedszkolu machając jej na "dowidzenia" i na "papa" z usmiechem na ustach. Wciąż staram się być zuch, bo samo jeszcze nie przychodzi. Ale rozstania nie są już takie złe :)

Poniżej przegląd naszych spacerowych przypadków. Przeróżnych... wszystkiego, co zatrzymuje Mamę na troszkę dlużej

rowerkiem na "Żeroma", ul. Mariacka


Os.Nikiszowiec - dzielnica Katowic




nie ma zabawy :( pod warunkiem, że osmiolatki przeczytają to pięciolatkom


kolorowe chmury nad Pogonią, nie popadalo, postraszylo, ale bylo ladnie :)


ja mam dwadziscia lat, ty masz dwadziescia lat... stara "nowa" Virażka, pomału się zaprzyjaźniamy


smile!!!


Heja Norge...niezmiennie :)


to jest jakis argument ;) a może groźby karalne? ;)


z czasów powstania styczniowego nie zachował się ani jeden dąb...jedynie ta nazwa przypomina o tym, co się tam stało.


yellow submarine ;)


zabawa w chowanego, wersja dla wtajemniczonych. zeby bylo jasne - to my się teraz chowamy ;)


kudły


gdyby ktos się nudził...adres u Mamy ;)


???


dworzec centralny, Warszawa, peron 4


bo się piesek pałętał ;)

czwartek, 1 września 2011

Jestem sobie przedszkolaczek,
Nie grymaszę i nie płaczę,
Na bębenku marsza gram,
Ram tam tam, ram tam tam



Zostałem uroczycie mianowany na przedszkolaka :) mam swój plecak i kapcie ;) to juz dużo :)
Było dobrze, jutro będzie lepiej, troszkę się stęskniłem...cóż zrobić? ;)

dobra, zdradzę Wam sekret - nie gram na żadnym bębenku... autami się w kółko bawię, ale cicho sza :)