czwartek, 22 listopada 2012

el quatro

L4 from Ejnar on Vimeo.


Dzielny byłem od marca, zdrowiutki jak ryba, ale mnie w końcu dopadło i trzyma okropniście. Siedzę w domku już 10 dni :( jutro znowu idę do pani doktor, całe szczęście, że nie mam z tym żadnego problemu, tak jak i z łykaniem wszystkich tych syropów, bakteryjek na bruchol i innych okropnistych rzeczy :(
jestem gość :)
tylko ile można na tyłku w domu siedzieć???? :/

ale robię co mogę, zeby jakoś leciało, a że do 6 grudnia już bliziutko wyrysowałem Świętego :) Samiutki.
Mama dorysowała tylko jeden malutki prezent, cała reszta to moja radosna twórczość :) Jest pas, są guziki, wielka czapa i wór prezentów :)



A do portretu zamówienie - liścik do Mikołaja od Mikołaja :)
Znowu wszystko ja, tzn. prawie, bo niektóre literki trzeba było mi pokazywać
Mama obecała, że list wysłała...więc jej wierzę, bo wysłała, tak?




Ma ktoś pomysł co bym chciał?? ;)