Cienki ze mnie jasnowidz, chociaż można uznać, że sprawdzalność mam 50% ;)
Tym razem nie prorokuję, śpię - dla odmiany. Tata znowu na meczu (chyba straci głos na dobre), Mama przed TV, a ja w objęciach Morfeusza...może taki układ będzie dla nas szczęśliwszy :)
WYGRAMY!!!
wtorek, 12 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz