sobota, 27 marca 2010
Psiury
Mama lubi psiury...do niedawna też jej się wydawało, że i ja lubię...ale nie...ja jestem facet...Mamie się wystawy pomyliły...następnym razem idziemy na wystawę motoryzacyjną...dziesiątki psów, kolorowe, duże, małe, z liżącymi jęzorami i błyskiem w oku...a ja co wybrałem na obiekt westchnień?
Škodę Yeti...no comments...
Awanturę przy wychodzeniu z autka słyszeli wszyscy w Spodku... :(
Pozostanę jednak wierny autkom...wszystkim.
Psy zeszly na dalszy plan...tak oto 15 Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych w Katowicach przeszla do historii :)
Bernole sa dla dwóch Cioteczek moich, Mama za nimi nie przepada - za rasą :) rhodesian'ów, husky, wyżlów weimarskich nie bylo :(((
Przepraszamy ciocię Anię za wykorzystanie jej buźki...bez jej zgody :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz