Martyna Wojciechowska
plus, minus - dziesięc lat... :)
Muszę się pochwalić mamą, bo ona sama tego nie zrobi...taki typ. A przecież jest czym. Tylko ona wie, ile ją to kosztowalo...no może jeszcze paru wtajemniczonych. I jest, udalo się, mamy ją na pólce, a Mama boi się zajrzeć...


12 kwietnia książka ma wejsć do księgarń. Trzymajcie za nas kciuki i milej lektury.
I pamiętajcie, że to możliwoć spełnienia marzeń sprawia, że życie jest fascynujące :)
Teraz czas na kolejne marzenie... ;)
WOW! Wielkie gratulacje! Będzie przeczytana na pewno :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Jestem świeżo po lekturze i książka bardzo mi się podobała! Aż chce się wyruszyć w podróż i zobaczyć to wszystko na własne oczy...
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejną książkę, a tymczasem będę tu zaglądać :)
Pozdrawiam